Co łączy progerię ze zwykłą miażdżycą?
8 września 2010, 10:44Progeria (zespół progerii Hutchinsona-Gilforda) to choroba genetyczna, charakteryzująca się przedwczesnym starzeniem. Dzieci z progerią umierają z powodu chorób sercowo-naczyniowych, które zbierają krwawe żniwo także w normalnie starzejącej się populacji. Tutaj jednak zgon następuje średnio w wieku 13, a nie 60 czy więcej lat. Naukowcy sądzą, że występujące w obu grupach nieprawidłowe białko progeryna może się stać nowym celem badań, a niewykluczone, że i terapii.
Wiemy, gdzie i ile razy udomowiono koty
6 grudnia 2022, 12:18Gdy przed około 12 000 lat społeczności zamieszkujące Żyzny Półksiężyc zaczęły zmieniać swoją gospodarkę z łowiecko-zbierackiej na rolniczą, w pobliżu ich siedzib prawdopodobnie pojawiły się dzikie koty, które polowały na gryzonie, występujące w większej ilości wokół siedzib rolników. Ludzie odnosili z tego korzyści, gdyż koty zmniejszały populację szkodników. Udomowienie kotów miało więc związek z obopólnymi korzyściami.
Rysunki z kamiennego przedszkola
3 października 2011, 15:49W zeszły weekend na konferencji pt. Dzieciństwo w archeologii Jess Cooney, archeolog z Cambridge University, zaprezentowała metodę, która pozwala określić wiek i płeć dzieci, które tworzyły prymitywne dzieła sztuki (tzw. finger flutings) na miękkich ścianach jaskiń w Rouffignac. Przed ok. 13 tys. lat, kiedy nasi przodkowie prowadzili zbieracko-myśliwski tryb życia, dzieci nie korzystały z kredek czy flamastrów, ale dotykały palcami skały i przeciągały nimi po powierzchni. Badania ujawniły, że niektóre wzory wykonał 3-latek; największą sprawnością wykazała się zaś 5-letnia dziewczynka.
Uran, roztopiony ołów, palnik alkoholowy – nietypowe zabawki sprzed kilkudziesięciu lat
22 grudnia 2022, 09:46Współcześni rodzice mają do wyboru olbrzymią liczbę zabawek dla swoich pociech. Pomysłowość producentów nie zna granic i wybór odpowiedniego prezentu często nie jest łatwym zadaniem. Mimo tej różnorodności dzisiaj nie uświadczymy wielu zabawek, które można było znaleźć na sklepowych półkach – oczywiście po drugiej stronie Żelaznej Kurtyny – jeszcze kilkadziesiąt lat temu. I nie dlatego, że zabawki te nie cieszyły się popularnością czy wyszły z mody, a dlatego, że zostały zakazane